W tym roku przegapiłam sezon na dynię. Zamiast pieczołowicie produkować puree i pakować je do plastikowych woreczków, a następnie do zamrażalnika (każdy blogger kulinarny tak robi, eh...), przeżywałam fascynację bananami, płatkami owsianymi oraz cynamonem. O tej słusznych rozmiarów, pomarańczowej królowej jarzyn przypomniało mi się tylko dwa razy: podczas Halloween, kiedy to straszyła diabelskimi oczyma przy drzwiach wejściowych do każdego domu oraz gdy byłam ostatnio w supermarkecie. Na dziale owocowo-warzywnym czegoś brakowało... Pełna trwogi zaciągnęłam mamę do kolejnego sklepu. Ledwo, lecz udało się. Kupiłam ostatnią dynię!
Z pomysłem na wykorzystanie mojego nabytku - problemu nie było. Klasyczne ciasto, tylko że takie trochę podkręcone, najlepsze ze wszystkich podstawowych przepisów. Powinno być zdrowe - dawaaaj, mąka pełnoziarnista i daktyle. Imbir i gałka muszkatołowa są niedobre, zostawiam najlepszy w świecie przypraw cynamon. Sypiemy ekstra porcję, ktoś musi zastąpić te wcześniej wspomniane, śmierdzące korzenne proszki. A ze słodkiego zwieńczenia ciasta wykluczam niegodziwy cukier. Polewa będzie zrobiona z samej królowej!
Na wyżej opisanych przemyśleniach powstał wypiek, który z pewnością zrekompensuje Wam moje zagapienie. Mam nadzieję, że nawet jeżeli nie udzielacie się w blogosferze, to macie te pomrożone woreczki... Inaczej żałujcie.
Składniki:
Ciasto:
- 1,5 szklanki mąki pszennej pełnoziarnistej
- 6 świeżych daktyli
- po łyżeczce sody oczyszczonej i proszku do pieczenia
- 2 łyżki cynamonu
- szczypta soli
- szklanka zblendowanej, upieczonej dyni piżmowej
- 1/2 szklanki oleju
- 1/3 szklanki mleka sojowego
Krem:
- 1/2 szklanki zblendowanej, upieczonej dyni piżmowej
- 2 świeże daktyle
- łyżeczka cynamonu
W dwóch osobnych miskach mieszamy suche i mokre składniki na ciasto. Mokre wlewamy do suchych i dokładnie mieszamy mikserem. Przelewamy masę do silikonowej foremki (może być keksówka) i wkładamy na około 45 minut do piekarnika nagrzanego do 180 stopni Celsjusza (tryb góra-dół).
Składniki na krem dokładnie blendujemy i smarujemy powstałym kremem wierzch ciasta. Ciacho ozdabiamy orzechami włoskimi. Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz