niedziela, 29 maja 2016

Co zrobić, aby znajomi polubili Twój weganizm?


Pamiętacie, jak pół roku temu pisałam, że weganizm na poziomie gimnazjalnym to jak życie w dżungli? Otóż, przynajmniej w moim przypadku, ta sytuacja uległa sporej zmianie, a ja nauczyłam się sztuki bycia tą inną. Dacie wiarę, że teraz codziennie spotykają mnie miłe sytuacje, z tytułu tego, że jem korzonki? Ludzie ze szkoły już nie patrzą na mnie wilkiem, mam nawet wrażenie, że zbudowałam sobie pewnego rodzaju reputację bardzo przyjemnej, zachęcającej do weganizmu osoby. I wcale nie starałam się wszystkim przypodobać - to nie takie proste, bo zazwyczaj gdy chcemy, aby lubił nas każdy, nie lubi nas nikt... Byłam przez cały ten czas sobą, pracując tylko nad dyplomatycznym, nienatarczywym postępowaniem i kształtując swój charakter. Przechodząc do sedna, opowiem Wam, co możecie zrobić (zachowując się autentycznie), aby Wasze otoczenie zaakceptowało trawożerstwo.

środa, 25 maja 2016

Truskawkowe batony akrobatki

Oto co jadam, zanim zacznę skakać, wyginać się i w stresie występować na zawodach. Domyślacie się przecież, że do wykonywania wymienionych czynności przydaje się sporo energii i radości. Te truskawkowe batony są mi w stanie to zapewnić!

Brzmi magicznie, jednak tak jak w sztuce iluzji, jak i w moich wypiekach, sekret sztuczki tkwi w całkiem normalnych trikach i rekwizytach (w tym przypadku, produktach spożywczych). W kuchni czaruję płatkami owsianymi, bananami, masłem orzechowym i owocami sezonowymi!  Te pierwsze dostarczają mi dużo "oszczędnej" energii (węglowodany w nich zawarte uwalniają swą moc powoli i równomiernie), białka do budowy bicka, oraz uczucia sytości, więc nie ma mowy o burczeniu brzucha na scenie. Banany trzymają inne rekwizyty w ryzach, dzięki czemu łatwo zabrać mi je nawet w podróż na drugi koniec Polski na Gim Show. Masło orzechowe to kolejne ekonomiczne źródło kalorii - jako sportowiec dbam jednak o zdrową dietę, dlatego w moim słoiku z peanut butter, jak to piszą po angielsku, nie ma miejsca na zbędne dodatki takie jak cukier, olej palmowy czy sól, zatem gdy z powodu zapracowania muszę kupić sklepowego gotowca, wybieram masło orzechowe Active firmy Primavika. 100% orzeszków - oto przewaga tego produktu nad propozycją konkurencji. Truskawki to z kolei zdrowy sposób na nadzienie i ozdobienie batonów - akrobatyka jest pięknym sportem, więc jedzenie dla osoby trenującej tą dyscyplinę powinno wyglądać co najmniej przyzwoicie!

niedziela, 15 maja 2016

Surowe burgery, bez dehydratora, 6-składnikowe i za 4 złote!


Nie, nie, to nie żart. Na dodatek nie są to burgery a'la tatar, tylko bezmięsne kotlety na bazie warzyw i nasion, które - zamiast piec...suszymy. Nadal nie żartuję!

Witarianin to też człowiek, a nie krowa młócąca wiecznie zieleninę z zieleniną, podane z zieleniną. Ba! Może jeść nawet potrawy, które w oryginale krowę zawierały - jak na przykład burgery. Bariery tworzy nasza ograniczona wyobraźnia, przy czym takie cuda naprawdę da się zrobić, jednocześnie obywając się bez dehydratora i arcydrogich składników.

sobota, 7 maja 2016

Surowe, 3-składnikowe, amerykańskie ciasteczka Chocolate Chip


Pamiętacie przepis na bezglutenowe, wegańskie ciasteczka Chocolate Chip? Robią po prostu furrorę na blogu, bijąc rekordy wyświetleń.

Są takie przepyszne, że aż zrobiło mi się szkoda witarian, którzy na takie pieczone, aczkolwiek istne niebo w gębie, nie mogą sobie pozwolić. Chcę przecież, aby na mojej stronie nikt nie czuł się smutny, marząc o moich apetycznie prezentujących się wypiekach - dlatego powstał ten przepis.

środa, 4 maja 2016

Wegańska panna cotta


Tak, ona istnieje! Klasyczna panna cotta jest robiona na bazie śmietanki kremówki, a żeby trzymała formę, dodaje się do niej żelatynę. W jej wegańskiej wersji używamy mleczka kokosowego i agaru - roślinnej alternatywy produkowanej z wodorostów.

Przed zmianą diety nigdy nie jadłam tego deseru - nie mam więc porównania, czy moja smakuje tak, jak oryginał. Wiem jednak to, że jest absolutnie prze-pysz-na i o wiele zdrowsza! I na dodatek przygotujcie ją w kilka chwil - potem płynną masę wystarczy tylko włożyć na kilka godzin do lodówki.

niedziela, 1 maja 2016

Słodki hummus-tylko 3 składniki!



Sądzę, że kolejny przepis na jakikolwiek wytrawny hummus, jest zbędny. Jeśli jesteście blogerami, to uwierzcie mi na słowo - nie zawojujecie już Internetu hummusem - idealne, podstawowe wersje zostały dawno stworzone i każdy najpierw skieruje się do Jadłonomii, zanim dotrze do Waszej notki, z hummusem bodajże nawet(!) paprykowym. To nie jest innowacyjne.

Mowa jednak o hummusie wytrawnym, prawda? To, co ja Wam dzisiaj proponuję, może podbić stratosferę.