Ciastka "Delicje". Klasyka imienin u cioci, rodzinnych maratonów filmowych i popołudnia u babci. Każdy je zna, każdy lubi, mi kojarzą się z dzieciństwem. Wiadomo, niewegańskie jedzenie przenosi mnie w czasie, to muszę je zweganizować. W tym przypadku udało mi się to wyjątkowo dobrze!
Z wegańskimi Delicjami jest trochę knocenia, ale uwierzcie, że naprawdę warto dla nich spędzić w kuchni dłuższą chwilę. Zresztą, no powtórzę to jeszcze raz: W E G A Ń S K I E D E L I C J E.
Mięciutki biszkopt, owocowa galaretka i rozpływająca się na palcach czekolada. Jak sklepowe, tyle, że zdrowe i możecie je jeść.
Cały przepis:
2776 kcal
434 g węglowodanów
138 g tłuszczu
45 g białka
Składniki:
Biszkopt:
- 200 g mąki pszennej pełnoziarnistej
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 100 g ksylitolu
- 1 szklanka mleka roślinnego
- 1 łyżka octu
- 1/3 szklanki oleju
Nadzienie:
- 2 szklanki truskawek
- 1/2 szklanki ksylitolu
- 2 płaskie łyżeczki agaru
Polewa:
- 100 g gorzkiej czekolady
- 2 łyżki oleju kokosowego
Suche i mokre składniki mieszamy w osobnych miskach. Mokre wlewamy do suchych i bardzo dokładnie mieszamy. Wylewamy masę na dużą blachę (35x25 cm) wyłożoną papierem do pieczenia i pieczemy przez ok. 20 minut w 190 stopniach Celsjusza. Szklanką z bardzo ostrymi brzegami wycinamy kółka i delikatnie odkładamy je do wystygnięcia.
Truskawki blendujemy na mus, przelewamy do garnka z grubym dnem, dodajemy ksylitol oraz agar i doprowadzamy do wrzenia. Od zagotowania gotujemy jeszcze 2 minuty, cały czas mieszając. Przelewamy do formy (u mnie keksówka o klasycznych wymiarach) i czekamy, aż galaretka stężeje. Wycinamy nieco mniejszą szklanką kółka i kładziemy je na biszkoptach.
Czekoladę rozpuszczamy wraz z olejem w kąpieli wodnej. Delikatnie oblewamy nią wierzch ciasteczek. Czekamy, aż czekolada stężeje i zajadamy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz