Zamiast robić sos malinowy do gofrów lub jedynie ozdabiać je malinami, postanowiłam dodać owoce do...masy! Wyobraźcie sobie: gofry malinowe z sosem malinowym i malinami! Gofry potrójnie malinowe!
Specjalnie na degustację wypieku zaprosiłam znajomych. Nie-wegan, nie-bezglutenowców, tylko tradycyjnie jedzących nastolatków z mojej byłej klasy. Skończyło się tak, że jedyną osobą, która nie skosztowała gofrów byłam...ja. To mówi samo za siebie. I to wcale nie o nieuprzejmości moich gości.
Tak jak napisałam na końcu - gofry najlepiej jeść na świeżo. Osobiście preferuję jednak te, które chwilę poleżały.
1 gofr:
152 kcal
39 g węglowodanów
3 g tłuszczu
6 g białka
Składniki (na ok. 5 gofrów):
- 1 i 1/2 szklanki płatków owsianych
- bardzo dojrzały banan
- 1 i 1/2 szklanki malin
- kropelka aromatu waniliowego
- 1/2 szklanki wody
- 4 łyżki syropu daktylowego
Wszystkie składniki blendujemy na jak najbardziej gładką masę i odstawiamy na 10 minut. Gofrownicę smarujemy olejem i rozgrzewamy. Wylewamy niewielką ilość ciasta na gorące płytki i pieczemy przez około 8 minut. Gofry smakują najlepiej na świeżo, więc pałaszujemy od razu wszystkie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz