Karmelizowane orzechy Polakom (w przeciwieństwie do Amerykanów) mało kojarzą się z Bożym Narodzeniem. Dużo na tym tracimy - to idealna przekąska do rodzinnego seansu "Kevina"- a wystarczy przecież tylko szczypta przyprawy korzennej, by nabrały prawdziwie świątecznej aury.
Od kiedy pamiętam, na moim podwórku rośnie ogromny orzech, sięgający wyżej od dachu domu. Jesienią spędzam godzinę dziennie grabiąc liście rozwiane po całym trawniku oraz zbierając dary drzewa, z których powstają później słodycze z bloga. Mimo ogrodniczej roboty, to wielkie szczęście, biorąc pod uwagę ceny orzechów w sklepie. Och, o smaku i walorach odżywczych nie wspominając.
Na orzechach włoskich obtoczonych w karmelu bardzo szybko powstaje twarda cukrowa skorupka, więc radzę energicznie rozsypać je w odstępach na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Cały przepis:
2858 kcal
241 g węglowodanów
209 g tłuszczu
46 g białka
Składniki:
- 300 g łuskanych orzechów włoskich
- 1 szklanka cukru
- 1 łyżka oleju kokosowego
- kilka łyżek wody
- 1/2 łyżeczki soli
- 1 łyżeczka przyprawy do piernika
Orzechy wysyp na dużą patelnię i cały czas mieszając, praż dopóki lekko się nie zarumienią.
W garnku o grubym dnie umieść wszystkie składniki oprócz orzechów. Ciągle mieszając, rozpuść cukier.
Blachę wyłóż papierem do pieczenia.
Orzechy wsyp do garnka z gorącym karmelem, wymieszaj, aby równomiernie się nim pokryły
i przesyp je do ostygnięcia na blachę.
Przechowuj w szczelnym słoiku aż do świąt!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz