Moja droga do upieczenia idealnych gofrów nie była usłana różami. Testowałam wiele przepisów, po których miałam więcej sprzątania w kuchni, niż jedzenia. Bardzo się z panią gofrownicą nie lubiłyśmy, aż do wczoraj, kiedy to po raz pierwszy pozwoliła mi wypiec moje upragnione wegańskie gofry.
Zapewne trwałybyśmy w niezgodzie po dzień dzisiejszy, gdyby nie rozjemczyni z bloga Green Scarf. Nie dość, że masa gofrowa pięknie odchodziła od teflonowych tafli, to na dodatek świetnie smakowała po upieczeniu - od rana chodzę uśmiechnięta, ponieważ pierwszy raz podczas mojej wegańskiej podróży jadłam tak wspaniałe, przywołujące na myśl nadbałtycką promenadę, śniadanie. Mega chrupiące z zewnątrz, mięciutkie i puchate w środku... Mało tego - dacie wiarę, że moje goferki były zdrowe, fit i w ogóle?
Moje rady:
-gofry pieczemy w mocno rozgrzanej gofrownicy;
-ciasto nakładamy bardzo sprawnie, żeby nasz wypiek równomiernie się przypiekł;
-gdy następnego dnia gofry "oklapną", a Wy zechcecie aby z powrotem były chrupkie, włóżcie je na chwilę do gofrownicy lub nagrzanego piekarnika. Będą jak świeże;
-spróbujcie do masy dodać trochę kakao, aby uzyskać czekoladowy smak.
Składniki:
-szklanka pszennej mąki pełnoziarnistej i 1/2 szklanki zwykłej mąki tortowej
-1/2 szklanki roztopionego oleju kokosowego+odrobina do posmarowania gofrownicy
-1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
-średni banan z brązowymi plamkami
-2 kropelki aromatu waniliowego
-2 łyżki syropu klonowego
-1 i 1/3 szklanki mleka sojowego bez cukru
Banana i inne mokre składniki umieszczamy w misce. Blendujemy na gładką masę. Dosypujemy suche składniki i wszystko miksujemy mikserem, aż do uzyskania puszystej i gładkiej masy. Odstawiamy miskę na 15 minut. Gofrownicę smarujemy lekko olejem kokosowym przy pomocy pędzelka i porządnie ją rozgrzewamy. Posługując się chochlą nalewamy na tafelki gofrownicy odpowiednią ilość ciasta i pieczemy przez około 6 minut. Przekładamy na kratkę i do ostygnięcia. Wspaniale smakują posmarowane masłem orzechowym i podane z bananem i bitą śmietaną kokosową. Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz