sobota, 11 lutego 2017

Bezglutenowe chocolate chip cookies


W dzieciństwie zajadałam się Cookie Crisp. Zapomniane, mam wrażenie, że nawet nigdy w naszym kraju niedoceniane, płatki śniadaniowe przypominające ciasteczka z czekoladą były chyba najulubieńszą przekąską małej Martynki. Z czasem jednak przeciwności losu, takie jak zachorowanie na weganizm, zmusiły mnie do rezygnacji ze starych, zakazanych na nowej drodze życia pokarmów i na dobre wyparły z moich codziennych nawyków żywieniowych ukochany wyrób Nestle.
Jednak jak dobrze wiadomo, stara miłość nie rdzewieje... Odzwierciedlenie niegdyś mocno żywionej miłości do konkretnych produktów spożywczych to przepisy na moim blogu. Wierzę, że wszystkie cudowne inspiracje, które przychodzą na pozór znikąd, to w rzeczywistości głosy mojej podświadomości, która zaczęła kształtować się już w pierwszych latach życia.

Dzisiejsze "Cookie Crisp" są nieco takie, jak ja. Zdołały urosnąć do trochę większych rozmiarów i choć nie są identyczne, jak te sprzed lat, dużo się nie zmieniły.

A tak już konkretnie i nie-psychologicznie: sycące, kruche ciacha z kawałkami czekolady roztapiającej się na języku, które je się wieczorem przed telewizorem i zawala w ten sposób dietę.


1 duże ciastko:
173 kcal
26 g węglowodanów 
8 g tłuszczu
3 g białka
 
 Składniki (na ok. 8 ciastek):

- 3/4 szklanki mąki ryżowej
- 1/4 szklanki migdałów zmielonych na pył
- 1/4 szklanki mąki owsianej
- 1/3 łyżeczki sody oczyszczonej
- szczypta soli
- 2 łyżki oleju kokosowego
- 4-5 łyżek wody
- łyżeczka zmielonego siemienia lnianego
- kropelka aromatu waniliowego
- 1/4 szklanki ksylitolu
- 1/3 szklanki gorzkiej czekolady posiekanej w drobną kostkę

Wszystkie składniki umieść w misce i dokładnie zagnieć ciasto. Formuj niewielkie, grubiutkie ciastka i układaj je w małych odstępach na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Piecz przez ok. 12 minut w piekarniku nagrzanym do 175 stopni Celsjusza. Wystudź na kratce. Przechowuj w szczelnej puszce/słoiku.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz